piątek, 22 kwietnia 2011

Pożegnalny wywiad z CM Ogreyem!

Poniższy wywiad został przeprowadzony przez kilka wspieranych i promowanych stron Tibijskich z byłem członkiem CipSoftu - Ogreyem. Był on członkiem community managerów, którzy wytrwale utrzymują kontakt ze społczeństwem. Chcecie poznać mroczną stronę Ogreya i dowiedzieć się czemu już nie pracuje w CipSofcie? Zapraszamy do lektury. Prawo do publikacji wywiadu mają tylko strony wspierane przez CipSoft.

TibiaNews: Jak opisalibyście minione dwa lata troski o społeczeństwo Tibii?

Dla mnie te dwa minione lata były bardzo owocne. Dużo się tu nauczyłem osobiście i profesjonalnie.
Tibia jest świetną częścią historii. Niektórzy ludzie doceniają ją za jej zawartość lub grywalność, albo coś innego. Ja wyraźnie doceniam ją za społeczeństwo, które utworzyło się wokół niej przez te 14 lat. Tibia byłaby niczym bez tylu graczy, którzy czują się tak mocno do niej przywiązani. Z drugiej strony, to konkretne społeczeństwo nie istniałoby bez Tibii i CipSoftu. Więc to, o czym tu rozmawiamy, to wzajemny stosunek.

Już to powiedziałem w moim poście pożegnalnym na forum. Nigdy przedtem nie spotkałem tak świetnego społeczeństwa i możliwość bycia jej częścią było dla mnie wielką przyjemnością. Może to brzmieć trochę lekceważąco, ale... Jest wielu pozornie inteligentnych ludzi, którzy myślą, że wiedzą wszystko o społeczeństwach internetowych i sieci społecznej. Później piszą książki na temat metod zarządzania wspólnotą i technologiach internetowych, wykładają na temat narzędzi mediów społecznych i jak używać ich skutecznie - i na pewno mają z tego niezłe pieniądze. Cóż, moim skromnym zdaniem powinni oni utworzyć konto w Tibii i spojrzeć z bliższa na społeczeństwo tibijskie, jak pracuje kolaboracja i jakimi wartościami dzielą się gracze. Tym sposobem ci inteligentni ludzie byliby w stanie doświadczyć prawdziwej mocy sieci społecznej: jak ludzie są związani ze sobą przez Internet, jak strony fanowskie budują sobie silną reputację i są w stanie zbudować swoje własne wierne podspołeczeństwa, jak ludzie, którzy się poznają w grze, zaczynają spotykać się w rl... To jest po prostu magiczne! I jestem naprawdę szczęśliwy, że mogłem tego wszystkiego doświadczyć z pierwszej ręki, bo zachęciło mnie to do dalszej pracy w tej dziedzinie i aby tak się stało również w innych firmach i wszystkich innych serwisach online. Powiedziałbym, że znalazłem mój prawdziwy zawód przez Tibię.
obrazek

TibiaNews: Czy istnieje jakiś specyficzny powód, przez który chciałeś pracować w CipSofcie?

Właściwie wszystko to było mniej lub bardziej przypadkowe. Zawsze chciałem pracować w branży gier, tak, a CipSoft jest jedną z bardzo niewielu firm w okolicach Ratyzbony. Byłem zainteresowany pracą tam. Głównym powodem było jednak zwykłe, proste: Miałem dziewczynę, od której dzieliła mnie duża odległość przez prawie 5 lat i później, któregoś dnia, zdecydowaliśmy się razem przenieść. Porzuciłem swoją poprzednią pracę i zacząłem szukać jakichś odpowiadających mi ofert niedaleko naszego domu. Powiedziałbym dobre wyczucie czasu: CipSoft szukał CMa w tamtym momencie. Więc złożyłem podanie i się dostałem. A propos, w międzyczasie ożeniłem się z moją dziewczyną i wszystko stało się całkiem dobrze.

TibiaNews: Jakie jest Twoje ulubione wspomnienie podczas bycia CMem (czy jest to wspomnienie z forum, czy z gry)?

Oh, jest ich tak wiele. Gracze, którzy chcieli się ze mną ożenić lol, pierwszy wątek, który moderowałem ("Witamy naszych nowych członków ekipy" Wątek nieznaleziony). Pociąg Nietolerancji, w którym brałem udział w 2009, cały projekt klienta Flash,za który byłem odpowiedzialny od samego początku... Kilka więcej wspomnieć będzie częścią filmiku, nad którym obecnie pracuję.

Link do filmu: Film CM Ogreya.warning

TibiaNews: Czy otrzymałeś już jakieś łapówki od ludzi, aby zatrzymać Cię w CipSofcie?

Hehe. Ludzie mnie żegnają, a następnie żądają podpisanego CM tokena lub ostatniego zdjęcia ze mną, to wszystko, co robią. Nie, naprawdę, jestem szczęśliwy, że Tibijczycy pozwalają mi odejść bez robienia z tego dramatu. Większość z nich dość dobrze rozumie moją decyzję, a to miło zobaczyć. Tym łatwiej dla mnie powiedzieć 'żegnajcie'.

TibiaNews: Jakie są Twoje cele poprzez wyprawianie się na własną rękę i pewnego rodzaju "usamodzielnianie się"?

Stanie się sławnym i bogatym! Nie powiedziałbym 'nie' żadnemu z tych dwóch, ale... jakość życia jest naprawdę dla mnie ważna: pracowanie w domu, wolność w decydowaniu kiedy pracować, co zrobić następnie, itp. Z niecierpliwością tego oczekuję. Jestem również pracusiem i uwielbiam pracować nad projektami, które mnie pasjonują. Więc wolność zmieszana z pasją - to jest to, czego szukam.

TibiaNews: Kto Cię zastąpi jako CM? Czy będzie to zatrudnienie kogoś nowego, czy może ktoś już zatrudniony, i jeśli tak - mógłbyś wyjawić imię?

Nie poznałem go jeszcze, ale Mirade i zarząd tak. Zdaje się być zwyczajnym facetem. Dołączy do CipSoftu krótko po moim odejściu, więc nie ma jeszcze postaci CM i nicku.


Tibiopedia/FunTibia: Zaczniemy od " Dziękujemy Ogrey ". Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zgodziłeś się odpowiedzieć na nasze pytania.

To przyjemność. Muszę Wam podziękować, administratorzy!

Tibiopedia/FunTibia: Thuddy spytał o ulubione wspomnienie, więc ja chciałbym spytać, czy jako CM zrobiłeś coś, czego żałujesz.

Cóż, czytanie i odpowiadanie na posty z forum nie zawsze jest dla nas CMów czymś łatwym. Nie doświadczyliśmy tylko jednego "shitstormu" ale wiele w ostatnich latach i zwykle odbieramy złośliwe ataki, ponieważ jesteśmy przystępni dla graczy. Jednakże jest to pospolity aspekt tej pracy i nie ma na co narzekać. Powiedziałbym, że bardzo często nie robiliśmy nic źle. Po prostu próbowaliśmy przekazać najnowszą decyzję, która była podjęta przez kogoś innego z CipSoftu. Tak więc w tym zakresie nie ma właściwie nic, czego naprawdę żałuję. Tylko jedna rzecz przychodzi mi teraz na myśl. Pamiętam, jak pisałem post - myślę, że był o anty-cheatujących środkach, I powiedziałem coś w stylu "Wybieramy ewolucję nad rewolucję", mając na myśl, że środki wybieramy starannie i krok po kroku. To naprawdę uczyniło wiele graczy smutnymi i do niedawna niektórzy z nich konfrontowali mnie z tym znowu i znowu - "jasne, pewnie, to znów to ewolucośtam". Więc może powinienem żałować tej jednej rzeczy. Jednak komunikacja jest pełna pułapek i to była oczywiście jedna z nich. Uwaga dla siebie i wszystkich innych CM w Tibii teraz i na przyszłość: nigdy nie używaj słowa 'ewolucja' w newsie lub w poście. NIGDY!!
obrazek


Tibiopedia/FunTibia: Czy zostałeś przez coś dotknięty? Oczywiście mam na myśli uczucia...
obrazek

"Jestem dziewicą..... dotknięta po raz pierwszy raz..."
Wracając do tematu: Definitywnie tak! Wierz mi, ta robota nie robi z nas zimnych ludzi mimo wszystko. Pamiętam pierwszy Lightbearer w 2009, który był wtedy nazywany "Failbearer" z powodu nagród. Mnóstwo graczy wypuściło swoją złość, a niektórzy zrobili to naprawdę pasjonująco - bez bycia obraźliwym do nas. Wszyscy chcieliśmy, żeby ten event był ogromnym sukcesem i wszystko było dobrze do dnia, aż event się skończył. Była to sobota, jeśli dobrze pamiętam. My, CMowie, zaczęliśmy weekend, dość szczęśliwi widząc, że tylu graczy wiwatuje dla swoich światów. Atmosfera w piątek była przednia. I wtedy cały nastrój odwrócił się do góry nogami. Dwa dni pełne goryczy bez jakiegokolwiek komunikatu z powodu weekendu. Zalogowaliśmy się na forum w poniedziałek i znaleźliśmy ogrooooomny wątek pełen emocjonalnych postów. To nagle sprowadziło nas na ziemię i naprawdę dotknęło nasze serca. Była to mieszanka smutku i frustracji, że nie udało się zatrzymać tego świetnego entuzjazmu do końca.


obrazek

Tibiopedia/FunTibia: Jak opisałbyś społeczeństwo, mogąc użyć tylko jednego słowa?

Pasjonujące!
(szczerze, CipSoft może być szczęśliwy, że istnieje tak wielu Tibijczyków, którzy czują się mocno złączeni z grą i ich przyjaciół w społeczeństwie)

Tibiopedia/FunTibia: Czy miałeś jakieś trudne momenty z Mirade lub Rejaną? Jeśli tak, co to było?

Byliśmy bardzo dobrym zespołem. Oczywiście my również mieliśmy spory co jakiś czas, ale te można zazwyczaj rozwiązać bardzo szybko. Jednym z tych nieporozumień było prawdopodobnie to, że ja osobiście kocham tworzyć i rozprzestrzeniać śmieszne fotki ze mną. Nie mam żadnych problemów z pokazywaniem w Internecie fotek obrazujących mnie, nawet takich fotek, przez które wyglądam głupio. Rozumiem też innych, którzy raczej nie chcą tego robić. (... ... czy ja chcę?)

TibiaCity: Jaka jest Twoja ulubiona część gry?

Po pierwsze muszę powiedzieć, że zawsze grałem i zawsze będę grał na Open PvP, bo lubię ten dreszczyk emocji. Więc to, co naprawdę doceniam z gry, to to, wśród innych: przychodzenie z obfitego łowu, wchodzenie do jednego z miast, próbowanie dostania się do depo bezpiecznie bez zatrzymywania się i może zostania zabitym przez graczy i stracenia moich skarbów. To rzeczywiście jest ekscytujące doświadczenie. Bardzo podoba mi się, że postacie w Tibii mają znaczenie i że mają one istotny wpływ na przebieg rozgrywki innych. To może mieć pozytywne i negatywne skutki. Negatywne nie powinny być przytłaczające (np. systematycznie blokowanie gry itp.), ale imho tu po prostu musi być sporadyczne występowanie negatywnych efektów i one mogą i powinny Cię skrzywdzić. Są naprawdę mocne i mogą w znacznym stopniu wzbogacić rozgrywkę. To mój osobisty pogląd.

TibiaFans: Przez co najtrudniej będzie Ci odejść z Tibii/CipSoftu? Mam na myśli kolegów z pracy, społeczeństwo tibijskie, Twoje biuro, itp.

Oczywiście społeczność. Będę bardzo tęsknić za postowaniem na forum jako CM Ogrey. Nawet, jeśli nie zawsze było to łatwe, niemniej jednak znaczyło to bardzo dużo dla mnie, żeby być tak blisko w kontakcie z graczami. Codzienne rozmowy i dyskusje naprawdę wzbogaciły moją pracę. Mimo wszystko, nie była to "po prostu praca" dla mnie.

TibiaFans: Czy wrócisz i powiesz nam, czym się zajmujesz?

Myślę, że dla mnie osobiście i emocjonalnie będzie lepiej, aby narysować linię pod tym wszystkim, kiedy odejdę. To znaczy nie będę miał dostępu do mojego cipsoftsowskiego konta, a logowanie się przy użyciu swojego prywatnego konta i pisanie postów na forum z niego to nie to samo. Jestem pewien, że nie będzie w przyszłości powrotu. Ale byłbym szczęśliwy, aby utrzymywać kontakty poprzez moje konto na Twitterze (twitter.com/CaptainOffDuty). Świergotam tam nie co o tym, co się dzieje w moim życiu.
obrazek obrazek


TibiaFans: Gdzie jest najpiękniejsze miejsce w Tibii i w życiu realnym z Twojej perspektywy?

W Tibii: Chazorai, zwłaszcza obszar obok teleportu, który prowadzi do Muggy Plains. Nie wiem dlaczego. Może z powodu tych wszystkich te posągów, jaszczurek i pięknego krajobrazu morskiego (oczywiście … powiedział to kapitan).
W prawdziwym życiu: hm… Byłem w Indiach w 2004r. i bardzo dobrze pamiętam małą wioskę rybacką o nazwie Kanyakumari. Jest to w południowej części Indii. Imponująca świątynia znajdująca się na małej wyspie w pobliżu wsi. Gdy słońce zachodzi albo wzrasta, miejsce to wygląda niesamowicie.
obrazek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz